Wczoraj powiały się wyniki PKB za I kwartał 2009 w Polsce. Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że odnotowaliśmy wzrost o 0,8%!! Dla rządu była to okazja do autopromocji. A Ty masz powody do radości?
Wzrost nie jest duży, ale jest. Jesteśmy jednym z naprawdę niewielu krajów w Europie, które nie wpadły jeszcze w recesję. Porównując to do 18% spadku na Łotwie, czy 23% na Ukrainie można powiedzieć, że u nas mamy prawdziwy raj. Skoro jest tak dobrze, to czemu trzeba o tym aż tak głośno mówić?
Właśnie! Jak jest dobrze, to zazwyczaj nikt o tym nie mówi. Ale teraz mamy zbliżające się wybory do Europarlamentu, więc rząd próbuje ugrać kilka punktów procentowych dla siebie. Do tego chyba w tym ogólnym szaleństwie wszyscy zapominają, że ekscytujemy się wynikami, które dotyczą okresu od stycznia do marca, a teraz mamy już koniec maja a właściwie czerwiec! Jeszcze chwila i skończy się drugi kwartał a my cieszymy się, że tak dobrze było w pierwszym.
Trzeba pamiętać, że w tym roku w 1. kwartale była Wielkanoc, więc to na pewno trochę nakręciło konsumpcję. Prawdziwym papierkiem lakmusowym będą wyniki za drugi kwartał, a te już pewnie nie będą takie dobre. Konsumpcja spada, bezrobocie rośnie… To w końcu cieszyć się z tego wzrostu czy nie?
sobota, 30 maja 2009
Mamy wzrost gospodarczy! Cieszyć się czy nie?
Etykiety:
gospodarka,
PKB,
wzrost
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wielkanoc była w drugim kwartele ;]
OdpowiedzUsuń