Minister gospodarki landu Szlezwik-Holsztyn Jost de Jager zaproponował, aby stworzyć wspólne - federalne oraz landowe obligacje. Kanclerz Angela Merkel poparła ideę, aby w przyszłości zarówno długi federalne jak i landowe finansować poprzez wspólne emisje obligacji rządowych. Obecnie rząd federalny emituje swoje obligacje tzw. D-Bundy a landy swoje. Stworzenie Deutschland-obligacji pozwoli uzyskać spore oszczędności.
Federalny minister finansów Wolfgang Schäuble uważa że w zamian landy powinny zredukować swoje zadłużenie do 60 procent PKB. "Fakt, że stanowi to zachętę do nagradzania landów za redukcję zadłużenia, uważam za bardzo ciekawy pomysł Wolfganga Schäuble" powiedziała Merkel.
"Przyniosłoby to dużą ulgę dla landu Szlezwik-Holsztyn dzięki niższym stopom procentowym" powiedział de Jager, który 6-tego maja stratuje w wyborach regionalnych jako kandydat CDU. Słabsze landy takie jak Szlezwik-Holsztyn muszą obecnie płacić wyższe oprocentowanie niż rząd federalny. Oprocentowanie obligacji federalnych jest na historycznie niskim poziomie. Na ostatniej aukcji sześciomiesięcznych bonów, po raz pierwszy w historii, inwestorzy płacili niemieckiemu rządowi aby móc ulokować w nich pieniądze. Ich oprocentowanie było ujemne!
Debata na temat Deutschland-obligacji w Niemczech jest prowadzona równolegle do tej na poziomie UE, gdzie toczy się gra o to, aby zacząć emitować euroobligacje. W ten sposób państwa o słabej kondycji finansowej mogłyby skorzystać z dobrego ratingu kredytowego partnerów ze strefy euro i płacić niższe stopy procentowe na rynkach finansowych. Jest jednak jasne, że niemiecki rząd federalny nie zaakceptuje euroobligacji, ponieważ oznaczałoby to uwspólnienie zadłużenia. Takie działanie jest zabronione na mocy Traktatu UE a także w opinii niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego. Jednak na poziomie niemieckich landów, nie byłoby takich problemów prawnych, aby emitować wspólne federalne i landowe obligacje.
Merkel podkreśliła jednak, że aby to było możliwe potrzebna jest rozsądna polityka fiskalna landów. Pomysł Szlezwiku-Holsztyna idzie w dobrym kierunku konsolidacji, ale Północna Nadrenia-Westfalia, jako land znacznie bogatszy i co za tym idzie płacący niższe oprocentowanie za zaciągane długi, nie jest już do niego tak przekonana. Schäuble zasugerował podczas rozmów z władzami landów, aby każde z nich przedstawiło plany tego jak chcą zmniejszyć swoje zadłużenie do 60 procent.
Pomysł jest bardzo świeży i nie ma jeszcze nie-niemieckiej nazwy dla wspólnych obligacji, stąd nazwa Deutschland-obligacje. Co z niego wynika? Że bliższa ciału koszula. Ale czy to nie było już wcześniej oczywiste, że Niemcy nie będą się poświęcać za południowców? A właśni ziomkowie z bundes republik to już co innego. Ciężko przewidzieć jak realizacja tego pomysłu wpłynie na sytuację Polski, ale można sobie wyobrazić, że inwestorzy chętniej kupią kolejną partię niemieckich bonów niż polskich.
Federalny minister finansów Wolfgang Schäuble uważa że w zamian landy powinny zredukować swoje zadłużenie do 60 procent PKB. "Fakt, że stanowi to zachętę do nagradzania landów za redukcję zadłużenia, uważam za bardzo ciekawy pomysł Wolfganga Schäuble" powiedziała Merkel.
"Przyniosłoby to dużą ulgę dla landu Szlezwik-Holsztyn dzięki niższym stopom procentowym" powiedział de Jager, który 6-tego maja stratuje w wyborach regionalnych jako kandydat CDU. Słabsze landy takie jak Szlezwik-Holsztyn muszą obecnie płacić wyższe oprocentowanie niż rząd federalny. Oprocentowanie obligacji federalnych jest na historycznie niskim poziomie. Na ostatniej aukcji sześciomiesięcznych bonów, po raz pierwszy w historii, inwestorzy płacili niemieckiemu rządowi aby móc ulokować w nich pieniądze. Ich oprocentowanie było ujemne!
Debata na temat Deutschland-obligacji w Niemczech jest prowadzona równolegle do tej na poziomie UE, gdzie toczy się gra o to, aby zacząć emitować euroobligacje. W ten sposób państwa o słabej kondycji finansowej mogłyby skorzystać z dobrego ratingu kredytowego partnerów ze strefy euro i płacić niższe stopy procentowe na rynkach finansowych. Jest jednak jasne, że niemiecki rząd federalny nie zaakceptuje euroobligacji, ponieważ oznaczałoby to uwspólnienie zadłużenia. Takie działanie jest zabronione na mocy Traktatu UE a także w opinii niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego. Jednak na poziomie niemieckich landów, nie byłoby takich problemów prawnych, aby emitować wspólne federalne i landowe obligacje.
Merkel podkreśliła jednak, że aby to było możliwe potrzebna jest rozsądna polityka fiskalna landów. Pomysł Szlezwiku-Holsztyna idzie w dobrym kierunku konsolidacji, ale Północna Nadrenia-Westfalia, jako land znacznie bogatszy i co za tym idzie płacący niższe oprocentowanie za zaciągane długi, nie jest już do niego tak przekonana. Schäuble zasugerował podczas rozmów z władzami landów, aby każde z nich przedstawiło plany tego jak chcą zmniejszyć swoje zadłużenie do 60 procent.
Pomysł jest bardzo świeży i nie ma jeszcze nie-niemieckiej nazwy dla wspólnych obligacji, stąd nazwa Deutschland-obligacje. Co z niego wynika? Że bliższa ciału koszula. Ale czy to nie było już wcześniej oczywiste, że Niemcy nie będą się poświęcać za południowców? A właśni ziomkowie z bundes republik to już co innego. Ciężko przewidzieć jak realizacja tego pomysłu wpłynie na sytuację Polski, ale można sobie wyobrazić, że inwestorzy chętniej kupią kolejną partię niemieckich bonów niż polskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz