poniedziałek, 16 lutego 2009

Fundusze obligacji – czy można na nich jeszcze zarobić?

Ostatnio dostałem prośbę o opisanie innego niż lokaty bankowe sposobu lokowania pieniędzy. Pytanie padło o fundusze obligacji, więc postaram się napisać co myślę o tej formie inwestowania i czy można na tym teraz zarobić.

A zatem najpierw odpowiedź na pytanie kiedy zarabia się na funduszach obligacji i obligacjach? Oczywiście jeśli wyeliminujemy ryzyko kredytowe (tutaj oznaczające to, że emitent nie wykupi obligacji czyli nie spłaci swojego długu wobec nas) to można przyjąć, że na obligacjach zarobi się zawsze – trzymając je do wykupu. Inną sprawą jest czy ten zarobek będzie większy niż stopa inflacji. Jeśli jednak kupujemy je w perspektywie krótkoterminowej i nie zamierzamy czekać do wykupu tak dobrze może już nie być.

Krótkookresowo na obligacjach można zarobić w momencie gdy kupujemy obligacje o stałym oprocentowaniu (o ustalonym kuponie) a rynkowe stopy procentowe spadają. Już tłumaczę dlaczego. Załóżmy, że kupiłeś za 100 zł 10-letnią obligację, która oferuje kupon 90 zł w terminie wykupu. Oznacza to, że za 10 lat dostaniesz z powrotem 190 zł. Odpowiada to zyskowi z 10-letniej lokaty (o kwartalnej kapitalizacji odsetek) oprocentowanej na ok. 6,47%. I teraz okazuje się, że stopy procentowe spadły o 1% i teraz Twoja lokata daje tylko 5,47%. W związku z tym teraz obligację dającą kupon 90 zł za 10 lat opłaca się kupić nawet za ok. 110 zł. Skoro kupiłeś ją wcześniej to zarobiłeś różnicę w cenach obligacji. W ten sposób zarabiają fundusze obligacji.


Jednym słowem dopóki przewidujesz, że stopy procentowe będą spadać – dopóty warto kupować fundusze obligacji. Co prawda jak widać z wykresów na razie na rynku obligacji mamy korektę i lepiej się jeszcze chwilę wstrzymać z zakupami. Szczególnie, że Rada Polityki Pieniężnej daje sygnały, że na razie wstrzyma się z obniżkami, aby nie osłabiać jeszcze bardziej złotego. Wszyscy jednak spodziewają się, że w tym roku nadal będą obniżki i stopa referencyjna zejdzie poniżej 4%.

Tymczasem dzięki osłabieniu złotówki duże wzrosty notują fundusze dolarowe. Trzeba tu jednak uważać, gdyż to, że na razie ryzyko kursowe pozwala zarabiać, nie oznacza, że za chwilę nie sprawi, że tracimy.

Jednym słowem fundusze obligacji nie powiedziały jeszcze swojego ostatniego słowa i trzeba obserwować rynek, aby załapać się na kolejną falę wzrostową. Przed zakupem pamiętaj jednak aby zapoznać się z prospektem funduszu i sprawdzić jego wyniki, bo może okazać się, że Twój fundusz obligacji zainwestował w papiery rosyjskie i cały czas traci (tak zrobił fundusz SEB).

A co Ty sądzisz o inwestowaniu w fundusze obligacji?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz